2012-02-29

Uno momento mortis

 

Nim napiszesz wiersz
pomyśl i zważ
jak dalece słuszny to krok
i czy naprawdę masz czas
żeby pisać wiersz
żeby pisać wiersz

Może raczej wstań

może lepiej leż
literatura jest piękna i bez
podobnie jak ten
dogasający już dzień
i gęstniejący już mrok

Zanim doliczysz do stu

dawno zapomnisz o dniu
zanim doliczysz do stu

Nim wykonasz pieśń

pomyśl i sprawdź
czy nie piękniej robi to szpak
i czy w ogóle jest sens
wykonywać pieśń
wykonywać pieśń

Może raczej śpij

może lepiej patrz
twe obyczaje są łagodne i tak
przeciwnie niż ten
dogasający już sen
i patetyczny nasz świat

Zanim doliczysz do trzech

dawno zapomnisz i mnie
zanim doliczysz do trzech

Nim napiszesz wiersz

pomyśl i zważ
jak dalece słuszny to krok
i czy naprawdę masz czas
żeby pisać wiersz
żeby pisać wiersz

(muzyka Grzegorz Turnau, słowa Grzegorz Turnau - z płyty "To tu, to tam", 2010)

Dobry to będzie dzień. Kawa o szóstej, Turnau przy stole. Za oknem cieplej, już stopę wystawiłam, i ucho też. Ptaki nucą swe poranne melodie, niebo strzepuje resztki zimowej szarości. Miłego pięknego przeżywania. Albo przebywania, jak kto woli. Grunt to dobrze zacząć dzień :)

2012-02-28

Przebywanie

Są dni (czasem całe ciągi takich dni) myślowo i uczuciowo puste. Dni - jamy, dni - jak ulatniająca się para. Nasz czas subiektywny można by podzielić na dni przeżywane i dni przebywane. Zdolność człowieka do przeżywania - jakże jest ograniczona. Chętnie ucieka on od przeżywania do przebywania - napisał  Ryszard Kapuściński w Lapidariach. I zastanawiam się nad własnym przebywaniem. Mało go. Raczej powinnam się ograniczać w przeżywaniu. Od drobiazgów po rok 2020, i dalej. Przeżywam nawet fakt, że trafiłam dziś u fryzjera na doskonały przepis na sos winegret. Przebyłam jedynie drogę od fryzjera do kilku sklepów, by znaleźć ocet balsamiczny. Resztę przeżyłam. Łącznie ze smakiem. Może kiedyś nauczę się tylko przebywać. Tak dla odpoczynku. Czasem lepiej by ulotniło się obciążenie.

A sos według przepisu z marcowego Twojego Stylu smakuje wyśmienicie: 3 łyżki oliwy z oliwek, łyżka octu balsamicznego, łyżka musztardy dijon (nie znalazłam, dałam zwykłej delikatesowej), łyżka jasnego płynnego miodu, ząbek czosnku utarty ze szczyptą soli.

Głodna się zrobiłam na sałatkę popołudniową. Pora pokonać potwora. Dobranoc :)

2012-02-24

Na domino



Wystarcza wiklinowy fotel, czyjaś porzucona wełniana czapka, pozycja na domino... albo kilka pięter zwiniętych w rulony skarpet, plastikowa skrzynia, trochę gorąca od kaloryfera,  ciepło drugiego ciała, i jak cudnie może minąć psi dzień. Cieszę się, że spędzę z nimi weekend. 

2012-02-22

Niezwykły świat Morrisa Lessmore


Gdyby tak książki mogły latać... otworzyłabym okno, usiadła na krawędzi jednej z nich i machnęła ręką na ludzkie zdziwienie. Kto nie kocha, nie uwierzy. Siła pasji uskrzydla. Zawsze z przyjemnością patrzę na ludzi z pasją, nie ważne czy ktoś kocha się w znaczkach, szczytach górskich, nutach, kwiatach, mundurach żołnierskich, posiłkach, rafach koralowych, słowach czy nawet w "pierd... zeschizowanej samobójczyni" (epitet tyczy się Virginii Woolf i mojego nią zainteresowania co wytknęła mi pewna zdawało mi się bliska osoba). Niektórych ludzi jednak bolą czyjeś drobne miłości, inności, fascynacje, w złości więc burzą w pierwszej kolejności powody owego stanu. Tylko ktoś kto pasji nie posiada, nie rozumie jak wielkie ma ona znaczenie.
Film "Fantastyczne latające książki Pana Morrisa Lessmore" ukazuje miłość do literatury, w uroczej scenerii latających książek, ale równie dobrze mogłyby tam latać znaczki, na których ożywałyby ludzkie twarze, czy kwiatki z korzonkami splecionymi w warkocze. Każdy może w wyobraźni zmodyfikować go pod kątem własnych dążeń do szczęścia. Ukazuje jak mimo tragedii (tu akurat nawiązanie do wydarzeń w Nowym Orleanie i huraganu Katrina)  pasja potrafi ocalić. Daje nadzieje, spełnienie i skutecznie motywuje by potem stąpać ponad ziemią. Bohater ten opowiastki, pan Morris, to postać wzorowana na Busterze Keaton’ie, bardzo znanym komiku z okresu kina niemego. Z jakiego powodu akurat on? Nie wiem, być może powodem była miłości do niego twórców owego filmu. Reżyser Brandon Oldenburg cenił zapewne Bustera Keatona, a rysownik William Joyce z wiadomych powodów zrobił wszystko, by miłość do książek była jak najbardziej wiarygodna. Krótki to film, ale bardzo wartościowy w swym przekazie. Słusznie znalazł się w piątce najlepszych animowanych filmów minionego roku i otrzymał nominacje do Oskara.



Dopisek: oczywiście też otrzymał Oskara :)

2012-02-17

Bo taki był dziś zamysł


Śniegu wokół domu po kolana i nadal nie przestaje sypać. Biel pochłania coraz większą część krajobrazu. Piękno przeplatane jest utrudnieniami, twarze się marszczą ze złości, zanikają uśmiechy, bo taaaka zima nie oszczędza ludzkich stóp, rąk, serc, i portfeli też. By nie popaść w stan hibernacji, ogólnie panujące nerwowe zgrzytanie zębami i wszechobecną niechęć do wszystkiego, trzeba sobie myśli i duszę ogrzewać. Muzyką. Słowem. Smakiem. Gestem. Kwitnącym storczykiem. Poezją też, która zwykle człowieczą duszę w osłabienie wtrąca, ale  czasem też do czynu popycha... jak mnie tym razem. Kreatywnie od rana, bo taki był dziś zamysł mojego Anioła...



(...) Bo we mnie jak w miodnej lipie
drzemie zamysł anioła
który tylko w rękach rzeźbiarza
rozwinie skrzydła

- fragment wiersza "Silva Rerum", Renata Putzlacher ( tomik "Angelus", 2006 )

Miłego dnia. Mimo utrudnień różnorakich. Jasności, której można się uczepić, by przetrwać do wiosny.

2012-02-01

Zmarła Wisława Szymborska


Źródło: Fotorzepa fot. Piotr Guzik

Kilka minut temu dotarła do mnie ta wiadomość. Smutno bardzo. Grudzień zabrał tylu wspaniałych ludzi. Pierwszy dzień lutego odebrał nam wybitną poetkę Wisławę Szymborską, autorytet, cudowną osobowość, wartościowego Człowieka, dumę polskiej poezji. Wisława Szymborska nie lubiła rozgłosu na swój temat, nigdzie nie doczytałam, by ostatnio ciężko chorowała, choć jej wiek mógł na to wskazywać.
W lipcu obchodziłaby swoje 89 urodziny. Odeszła we śnie, w swoim domu... nie wiem czy pójdę dziś spać. Wiek piękny, ale chciałoby się, by tacy ludzie żyli wiecznie.
Pracowała nad tomikiem, który miał przyjąć tytuł "Wystarczy", nie wiem nawet czy został ukończony.

"Chwilami życie bywa znośne"  - właśnie oglądam powtórkę na TVN24...



Nic dwa razy

Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?

Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.
 
(tomik "Wołania do Yeti", 1957r.)