2011-05-27

If you wish...

Karuzela

 
Karuzela


Przykryta dachem w swoim cieniu krąży
przez małą chwilę gromada radosna
rumaków kolorowych, wszystkich z kraju,
co długo zwleka, nim upadku dozna.
Inne do wozów zaprzężone są,
lecz wszystkie dość wesołe mają miny,
zły lew czerwony kroczy razem z nimi,
a zaraz potem stąpa biały słoń.


Jest nawet jeleń, zupełnie jak w lesie,
tyle że dźwiga siodło, a na górze
niebieskie dziewczę przytroczone jedzie.


Na lwie zaś biały chłopiec mocno ściska
w szalonym pędzie rozpaloną dłoń,
lew pokazuje język i zębiska.


A zaraz potem stąpa biały słoń.

Na szybkich koniach mkną jedna za drugą
dziewczyny jasne, tym końskim wyskokom
poddane całkiem; gdy już są wysoko,
patrzą gdzieś w górę przez chwilę niedługą –


A zaraz potem stąpa biały słoń.

Tak to się toczy i kręci uparcie,
biegnie i spieszy bez żadnego celu.
Czerwień i zieleń, i szarość w tym biegu,
i mały profil ginie, nim się zacznie. –
Radosny śmiech rozlega się niekiedy,
rozbłyska nagle i od razu gaśnie
w nieustającej tej gonitwie ślepej… 



Pierwodruk: „Poezje nowe. Życie Maryi”, Rainer Maria Rilke. Przeł. Andrzej Lam. Warszawa 2010

Wiersz pochodzi ze strony http://rilke.pl/

2011-05-24

Apokalipsa


"Koniec świata zaczyna się nie od wybuchu wulkanów, tylko od pomieszania języków.
Jak ja zacznę mówić do ciebie: to nie jest twoja noga, tylko moja noga, albo: to nie jest kawa, tylko papieros - to to jest nienazywanie, niedawanie rzeczom słowa. W tej chwili w środowiskach intelektualnych, nie wszystkich oczywiście, panuje wdzięczny bełkot. Im głupiej, tym mądrzej; im zawilej, tym wytworniej.
Prowadzi to do absolutnego końca świata"

                                                                                                               Zbigniew Herbert
                                                                       

"Lapidarium mistrzów", Biblioteka Gazety Wyborczej, str.45


2011-05-20

X Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom - 1 czerwca uroczysta inauguracja w Cieszynie

"W dniach 29 maja - 5 czerwca 2011 r. z przyjemnością zapraszamy wszystkich entuzjastów książki i czytania do udziału w Jubileuszowym X Ogólnopolskim Tygodniu Czytania Dzieciom (X OTCD).

Tegoroczna Centralna Inauguracja Tygodnia Czytania - po raz pierwszy międzynarodowa - odbędzie się 1  czerwca w Cieszynie (woj. śląskie). X OTCD rozpocznie obchody Jubileuszu 10-lecia kampanii „Cała Polska czyta dzieciom”, w którą zaangażowanych jest już blisko 6400 Koordynatorów i Liderów oraz 2600 miejscowości w całym kraju.

Centralna Inauguracja X OTCD odbędzie się 1 czerwca w Cieszynie. Będzie to zarazem Inauguracja I  Międzynarodowego Tygodnia Czytania Dzieciom, organizowanego wspólnie z siostrzaną czeską Fundacją "Celé Česko čte dětem”. W dniu Inauguracji na moście granicznym łączącym Polskę i Czechy zostanie uroczyście odczytana  „Lokomotywa” J. Tuwima a następnie Jaromir Nohavica zaintonuje czeską piosenkę „Kozel”. Na tarasie Czytelni i Kawiarni Literackiej NOIVA w Czeskim Cieszynie Goście Specjalni z Polski, Czech i innych krajów oraz delegacje dzieci podpiszą proklamację programu „Cała Europa czyta dzieciom” - „All of Europe Reads to Kids”, którego celem jest propagowanie głośnego czytania dzieciom w krajach europejskich. Następnie dzieci polskie i czeskie przejdą w bajkowych korowodach na rynki swych miast. Na Rynku Głównym Cieszyna odbędzie się impreza edukacyjna „Cała Polska czyta dzieciom i bawi się bezpiecznie”, organizowana we współpracy z lokalnymi Służbami Mundurowymi. Poprowadzą ją dziennikarka radiowej Trójki Katarzyna Stoparczyk i Maciej Gąsiorek, aktor Teatru Rampa, znany dzieciom jako krasnoludek Piksel. Na uczestników imprezy czeka mnóstwo atrakcji, m.in. występy teatralne, liczne gry i zabawy, miasteczko ruchu drogowego oraz oczywiście – głośne czytanie. Na zakończenie wystąpi zespół „Fasolki” z Ciotką Klotką i Panem Tik -Takiem.

Inauguracji towarzyszyć będzie debata nt. perspektyw kultury, edukacji i czytelnictwa pt. „Jaka kultura?” z udziałem młodzieży gimnazjalnej i licealnej oraz polityków, dziennikarzy, przedstawicieli świata kultury, m.in. Edyty Jungowskiej, jurorki konkursu „Jaka kultura?”. Goście z zagranicy spotkają się w tym czasie przy Okrągłym Stole, aby omówić strategię wprowadzenia w życie programu „Cała Europa czyta dzieciom”. Następnie Edyta Jungowska oraz Maciej Orłoś odwiedzą Zakład Karny w Cieszynie, gdzie odbędzie się spotkanie z dziećmi więźniów. Zaproszeni goście i wolontariusze rozpoczną tam program czytania i zainaugurują powstanie kącika czytelniczego dla dzieci w sali widzeń. Całość zakończy wieczorny koncert galowy Roberta Janowskiego i lokalnych artystów w Teatrze Cieszyńskim.

Także w Teatrze Cieszyńskim, w dniu 31 maja, o g. 19.00, będzie można wysłuchać scenicznej wersji książki Mariusza Szczygła pt. „Gottland“ w wykonaniu znanego czeskiego zespołu LISTOVANI.

W czwartek, 2 czerwca, zapraszamy na konferencję edukacyjną „Mądre wychowanie”, podczas której wykłady wygłoszą: Dorota Zawadzka, psycholog i telewizyjna Superniania, Irena Koźmińska, Prezes Fundacji ABCXXI - Cała Polska czyta dzieciom, Elżbieta Olszewska, Dyrektor Programowy Fundacji oraz Bogdan Kocurek, Dyrektor Książnicy Beskidzkiej.

Organizatorami Centralnej Inauguracji X Ogólnopolskiego Tygodnia Czytania Dzieciom oraz I Międzynarodowego Tygodnia Czytania Dzieciom w Cieszynie są: Fundacja „ABCXXI - Cała Polska czyta dzieciom”, Fundacja „Celé Česko čte dětem", Miasto Cieszyn, Biblioteka Miejska w Cieszynie. Partnerem Debaty jest Biblioteka Śląska. Imprezę plenerową „Cała Polska czyta dzieciom i bawi się bezpiecznie” współorganizują cieszyńskie Służby Mundurowe.

Współorganizatorem Jubileuszowego X Ogólnopolskiego Tygodnia Czytania Dzieciom jest Narodowe Centrum Kultury.

Patronat nad Jubileuszem 10-lecia kampanii czytania objęli:  Anna Komorowska, Pierwsza Dama, Katarzyna Hall, Minister Edukacji Narodowej, Radosław Sikorski, Minister Spraw Zagranicznych, Bogdan Zdrojewski, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka. W skład Komitetu Honorowego Jubileuszu wchodzą m.in. prof. Jerzy Buzek, Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Wanda Chotomska, poetka, Bohdan Butenko, ilustrator i autor, dr Juliusz Braun, Prezes Zarządu Telewizji Polskiej S.A., Jerzy Baczyński, Redaktor Naczelny Polityki i inne osobistości"
 
( powyższy tekst pochodzi ze strony  Cała Polska czyta dzieciom )

Tutaj plan obchodów całego jubileuszu 10 -lecia kampanii "Cała Polska czyta dzieciom"

Ja i moje dzieci mamy w tym roku szczęście... :)


Philip Roth nagrodzony


Jestem właśnie na etapie fascynacji tym pisarzem i odebrałam dziś przesyłkę z czterema pierwszymi częściami historii o Nathanie Zuckermanie. Jakże więc przyjemnie było przeczytać tutaj Salon Kulturalny, że mój wybór jest właściwy (choć rzadko się sugeruję nagrodami). Man International Booker Prize to prestiżowa nagroda przyznawana co dwa lata żyjącemu pisarzowi tworzącemu po angielsku. Nagroda honoruje całościowy wkład autora w literaturę piękną. Po dwóch przeczytanych książkach Philipa Rotha zgadzam się z tym wyróżnieniem, choć nie wszyscy zapewne są równie zgodni, również ci z kręgu ważnych ludzi świata literackiego. Nawet na samym festiwalu pisarzy w Sydney, gdzie fakt o zwycięstwie został ogłoszony, nie obyło się bez skandalu. Jedna z kobiet wchodzących w składu jury ( Carmen Callil - krytyczka i wydawca) w ramach sprzeciwu przeciw wyborowi Philipa Rotha zrezygnowała z dalszego zasiadania w jury. Kulisy pewnie pozostaną nieznane, co i tak nie ma żadnego znaczenia. Mną Roth zupełnie zawładnął i pociąga mnie ta jego szczerość i sugestywność.

2011-05-19

Skalniak w polu, czyli taniec z kopaczką trwa

Już chyba trzeci tydzień staram się w wolnych chwilach ogarnąć ogród. Wszystko niby nabiera odpowiednich kształtów i efektu zadbania... ale pracy nadal sporo i szczerze mówiąc nie widać końca. Koszę, grabię, sadzę, kopię, przesadzam, przekopuję, przenoszę, podlewam, przycinam... Mam wiecznie trawę na twarzy, ziemię w  butach i jasność słońca przed oczami nawet kiedy zasypiam. Tak, jestem zmęczona! Nie będę ukrywać, że jestem cholernie zmęczona i cierpi mój kręgosłup, ale kiedy rano, przed wyjazdem do pracy wychodzę na taras z kubkiem kawy, i tylko zapach kwiatów i ptasi śpiew mnie otacza, to mam znowu siły na cały kolejny dzień :)

                                               ( tak wyglądał skalniak przed oskalpowaniem :)

                                                        ( a tak wygląda z lotu ptaka teraz :)

                                  ( jeszcze wymaga dopieszczenia, jak wszystko w moim życiu...)

                                   ( na koniec moje ulubione majowe kwiaty... dom pachnie cudnie)


2011-05-16

"Everyman" Philip Roth


Twórczości Philipa Rotha do tej pory nie znałam, ale moje myśli krążyły wokół tego prozaika amerykańskiego od czasu, kiedy na zeszłorocznych Targach Książki w Krakowie zakupiłam jego książkę pt. „Duch wychodzi”. Bezmyślnie zupełnie, nie analizując wcześniej jego twórczości. Chciałam po prostu natychmiast mieć Philipa Rotha na półce, tego samego, który zdaniem wielu krytyków jest pretendentem do Literackiej Nagrody Nobla. Jak się jednak okazało, zakupiłam pechowo dziewiątą część (według autora już ostatnią) z cyklu o Nathanie Zuckermanie. Postanowiłam więc trzymać się chronologii i przeczytać osiem pierwszych czyli: „Cień pisarza”, „Zuckerman wyzwolony”, „Lekcja anatomii”, „Praska orgia”, „Przeciwżycie”, „Amerykańska sielanka” ( w 1997r. za tę właśnie powieść otrzymał Nagrodę Pulitzera), „Wyszłam za komunistę” i „Ludzka skaza”, a „Duch wychodzi” musi przeczekać na swoją kolej. Czy się doczeka? Myślę, że tak i to jeszcze w tym roku, bo po przeczytaniu „Everymana”, kolejnej odrębnej książki tego autora, jestem mu już zupełnie oddana. Philip Roth pisze tak sugestywnie, że dosłownie zostaje w pamięci odgłos ziemi padającej na wieko trumny.

Everyman” to krótka powieść nawiązująca tytułem do słynnego amerykańskiego moralitetu z piętnastego wieku, której legendarny bohater wyrusza na spotkanie ze śmiercią i zdaje sprawozdanie z życia. Bohatera Rotha, człowieka bez imienia, poznajemy już w zasadzie jako nieboszczyka, dołączając do rodziny skupionej nad jego grobem. Z boku przyglądają się pochówkowi jego dwaj niewzruszeni okolicznościami synowie z pierwszego, dosyć burzliwego małżeństwa, a także córka z drugiego małżeństwa wraz z matką, prywatna pielęgniarka, brat Howard z żoną i kilku emerytów, przyjaciół z ostatnich lat życia bohatera. Od samego początku więc zna się zakończenie... bo czyż tak właśnie w życiu nie jest? Świadomość śmierci odsuwamy na dalszy plan, ale jej ruch jest nieuchronny. Powolny bądź zaskakujący, ale bez możliwości naszego wobec niej uniku. Jesteśmy bez szans, nasza rola w życiu polega na tym, by być na nią przygotowanym. Co jest przecież niemożliwe, bo analizowanie życia pod kątek naszej śmiertelności wpędziło by nas jedynie wcześniej do grobu.
Everyman” Rotha umiera mając siedemdziesiąt jeden lat. Przez jego życie na ziemi prowadzi nas Narrator, jakby odpowiednik Boga, który na okoliczność przyjęcia go w bramy niebieskie wystawia mu krótką notkę biograficzną. Wspomnienie jakich miliony, i tu najbardziej doskwierał mi fakt, że bohater nie ma imienia. Życie nakłada się na życie, kości na kości, mogiły cmentarne zlewają w jedno rozległe wspomnienie o ludzkiej egzystencji. Zmierzamy wszyscy w tym samym kierunku i nasze przeżywanie życia może jedynie wpłynąć na samopoczucie w wieku, kiedy przychodzi moment podsumowań (…) Mamy tylko ciało, które rodzi się i umiera na wzór innych ciał, które żyły i poumierały przed nami (…).
Everyman Rotha był grafikiem reklamowym w nowojorskiej agencji, przeszedł przez trzy rozwody, dziesięć operacji, prowadził bujne życie erotyczne, po drodze porzucił gdzieś ambicje artystyczne, kilka razy zbłądził, jako ojciec i człowiek. Sam nie ma o sobie dobrego zdania (…) wyrodny ojciec, zawistny brat, niewierny mąż, nieudany syn (...) ciągle schorowany, bojaźliwy, odkładający samotność i śmierć na później, ale świadomie z żalem stwierdzający: Mój Boże – pomyślał sobie – co ze mnie zostało? Czy gdyby przeżył życie inaczej, byłby z niego bardziej zadowolony i analiza końcowa byłaby mniej brutalna? To wątpliwe. Nie da się żyć idealnie, a śmierć ma to do siebie, że zbliżając się rozbudza wszystko to co negatywne, choćby to były pojedyncze incydenty. Zawsze będzie się nam wydawało, że uczyniliśmy zbyt mało, by odejść bez lęku i z godnością. Walka trwa do ostatnich chwil, nawet jeśli wydaje się z pozoru, że jesteśmy już gotowi. Taka nasza ludzka skaza, jesteśmy, by nagle móc bez znaczenia dla świata zniknąć.


(…) Bo najsilniejszym niepokojem życia jest śmierć. Bo śmierć jest taka niesprawiedliwa. Bo kiedy człowiek zasmakował życia, śmierć wydaje się czymś nienaturalnym (…)



Tytuł: Everyman
Tytuł oryginału: Everyman
Autor: Philip Roth
Przełożyła: Jolanta Kozak
Ilość stron: 166
Wydawnictwo: Czytelnik, Warszawa 2008



Trzynaście lat temu, mój kolega zdał maturę, dostał się na wymarzone studia i wraz z przyjaciółmi zorganizował wyprawę na rowerach świętującą oba te wydarzenia. Zjeżdżając z Kubalonki zderzył się czołowo z samochodem i zginął na miejscu. To była moja pierwsza, radosna, dziecięca miłość, w pierwszych klasach podstawówki. Trzymaliśmy się za ręce pod szkolną ławką, śledziliśmy się nawzajem na szarych szkolnych korytarzach. Śpiewaliśmy wspólnie na szkolnej akademii piosenkę o gumie balonowej Donald, on z kołnierzykiem wyjętym poza brązowy sweterek, ja w plisowanej granatowej spódniczce i z długim warkoczem, za który ciągnął mnie często jego o głowę mniejszy kolega. Potem nasze drogi się rozeszły, ale zawsze kiedy mijaliśmy się na ulicy, to z sentymentem w oczach. To jedyny zmarły, który mi się śni. Czasem nawet raz w miesiącu. Kilka dni temu odwiedziłam go na cmentarzu. I wspominałam piosenkę „z Donaldem w kieszeni” i mimo iż wiem, że to wszystko nieuchronne, to godzić się z tym nie potrafię. Po tylu latach na jego pomnik spadły moje łzy.


2011-05-09

Zakopałam się...


Świerki srebrzyste, pomidorki, papryka, sałatka, pietruszka, rzodkiewka, kukurydza, poziomki... pelargonie, bez, caragana pendula, kwiatki, kwiatuszki, trawki, skalniaki. Do kawy "Zapachy miast" Dawida Rosenbauma, soczysta zieleń wokół, drobne przyjemności dnia słonecznego... skóra chłonie promienie, włosy trawę świeżo skoszoną, bose stopy drewno tarasowe.
Nie wiem kiedy tu wrócę...
Nóg, rąk i kręgosłupa nie czuję, ale powstrzymać się nie mogę. Przepadłam w ramionach wiosny :)
 

2011-05-03

"Pozwalają ci nawet sądzić, że już bliski jesteś mądrości, chociaż ty się tylko oddaliłeś od swojego prostego spokoju (...)"


"Niektórzy mówią o książkach jako o zaczarowanym świecie, o tym, ile zawdzięczają książkom w swoim życiu, wspominają, jak to je czytali po kryjomu nieraz, nie przy świetle, lecz przy księżycu, nie przy stole, lecz gdzieś na drzewie w listowiu, ale ja tam mozoliłem się nad nimi dzień w dzień, świątek, piątek, i niczego dobrego nie zaznałem prócz zwątpień. A przecież długo im ufałem, dopóki jeszcze żywiłem nadzieję, że kiedyś dam radę tej wielkiej bibliotece. Nie przejmowałem się, że drwi ze mnie, pewna swojej niedostępności, dufna, że pognębi każdego, kto się tylko z nią zmierzy, a już mnie na pewno, ale wierzyłem, że przyjdzie kiedyś taki dzień, gdy wezmę do ręki ostatnią książkę i poczuję wielką ulgę, o której marzyłem, nie mściwość zaspokojoną, lecz właśnie ulgę. Skąd mogłem wiedzieć, że książki nie są martwe, lecz jak stworzenia przewrotne, podstępne, nieżyczliwe, bo gdy nie mogą strachem zmóc, wtedy cię kuszą, obiecują więcej, niż mogą, niby otuchy ci dodają, a zwodzą, wciągają cię w tę swoją mądrość niby jasną, przestronną jak pańskie pokoje, lecz kiedy się dobrze rozejrzysz, widzisz, żeś w zwątpienia spętany. Pozwalają ci nawet sądzić, że już bliski jesteś mądrości, chociaż ty się tylko oddaliłeś od swojego prostego spokoju. Szukasz jasności, a tymczasem mądrość ma wiele twarzy. (...)"

Wiesław Myśliwski "Nagi sad", Wydawnictwo Znak, Kraków 2011, str.173

Oddaliłam się od swojego prostego spokoju, i próbuję tę książkę mądrością ująć, ale zbyt mnie onieśmiela mistrzostwo Wiesława Myśliwskiego, bym mogła cokolwiek w tej chwili napisać.