Świata odłamek
gdybym mogła
spędzałabym z dziećmi każdy dzień
samotnie w tłumie wrażeń
bawiły mnie bańki mydlane
rozpieszczał wyrwany łące bukiet polnych kwiatów
zachwycało każde odkrycie
poranne zdziwienie
spontaniczny uśmiech i włosów zaplątanie
zakłopotanie znienacka rozbudzone
zmęczenie matki jest niczym wobec mocy spełnienia
ich szczęście jest moim skrzydłem
ich postrzeganie świata - skrzydła odbiciem
jestem nimi
dopóki diabeł mi tego nie odbierze
niech go odpycha szczęście moje
świata odłamek maleńki
nasz głęboko ukryty skarb
miłość o poranku
i nocą
(31 sierpnia 2012)
Gdzie wszystko jest ciszą
Tutaj nic się nie dzieje
poza tym co w sercu złożone
na płasko, w kosteczkę
lub na lewo w pośpiechu
Nie ma myśli co rano
poszarpanych bezsennością
zamkniętych od wewnątrz kluczem
złamanym po drugiej nad ranem
Tutaj wszystko jest ciszą
splecioną tylko ze wspomnień
odzianych w letnią sukienkę
i słomiany kapelusz
(22 czerwca 2010)
Cień
Idzie brzegiem ściany,
potyka się o mnie,
pyta czy daleko jeszcze
dokąd - szepczę
Do zespolenia.
Idzie dalej,
trochę niższy może bardziej szary,
bez oznak dnia.
Pytam więc czy zatrzymać myśli
nie - odpowiada cień zmęczenia
Dasz radę.
(7 stycznia 2010)
Karuzela
wypadłam z karuzeli
i tak od niedzieli
do niedzieli
próbuję
zapytać pana od
czerwonych guzików
czy jak przyjdę
za tydzień to jeszcze
tu będzie
ogłuchłam od myśli
oślepłam na innych
wszystko mija
mnie szeptem
a ja stoję proszę pana
na zakręcie
i tęsknię