gdybym mogła
spędzałabym z dziećmi każdy dzień
samotnie w tłumie wrażeń
bawiły mnie bańki mydlane
rozpieszczał wyrwany łące bukiet polnych kwiatów
zachwycało każde odkrycie
poranne zdziwienie
spontaniczny uśmiech i włosów zaplątanie
zakłopotanie znienacka rozbudzone
zmęczenie matki jest niczym wobec mocy spełnienia
ich szczęście jest moim skrzydłem
ich postrzeganie świata - skrzydła odbiciem
jestem nimi
dopóki diabeł mi tego nie odbierze
niech go odpycha szczęście moje
świata odłamek maleńki
nasz głęboko ukryty skarb
miłość o poranku
i nocą