Miało już nie być scrapowo na tym blogu, ale zrobię wyjątek dla Virginii Woolf... szkoda, że nie mogę zapakować jej tego scrapa i przesłać pocztą, gdzie w zacisznym kąciku swojego ogródka otworzyłaby paczkę z Polski i zobaczyła jak wiele dla mnie znaczy jako pisarka, i nie tylko. Inspiruje mnie do różnych poczynań, nie tylko słownych, ale też papierowych...
2011-04-18
Virginia Woolf w scrapie
Miało już nie być scrapowo na tym blogu, ale zrobię wyjątek dla Virginii Woolf... szkoda, że nie mogę zapakować jej tego scrapa i przesłać pocztą, gdzie w zacisznym kąciku swojego ogródka otworzyłaby paczkę z Polski i zobaczyła jak wiele dla mnie znaczy jako pisarka, i nie tylko. Inspiruje mnie do różnych poczynań, nie tylko słownych, ale też papierowych...