2008-11-13

A psiik

Jakaś mało odporna jestem tego roku.
Znowu mam zaatakowane gardło, oskrzela i kicham szybciej niż karabin maszynowy, na wszystko i wszystkich... se nawet na szefową dziś kichnęłam, która to stwierdziła, że dobrze by było, żebym coś zmieniła, bo to by było dobre na moją psychikę... dziękuję kochana, jakby się dało to wymieniam Ciebie.

Moje zdrowie psychiczne jest w dobrym stanie i nie zauważyłam ostatnio żadnych uchybień od normy. Chyba, że na plus. Jestem. Czuję. Uśmiecham się.
Ale dla szefowej może i jestem chora, bo przestałam słuchać co do mnie mówi. Mój umysł włączył sobie w końcu blokadę przed praniem i według niej się pochorowałam. Ma rację kobita. Szanowna Pani psycholog-menedżer. Postaram się poprawić i więcej na nią nie kichać.

A tymczasem idę po wagon chusteczek, po dzbanek herbaty, zawinę się kocem i przemyślę kilka spraw.

Dobrej nocki.