"Italia, zwodniczo piękna i jednocześnie zdradziecka jak czarodziejka Kirke, od wieków przyciągała królów, uczonych, świętych, poetów i ciekawych świata podróżników (...) urok wiecznej uwodzicielki.
Niniejsza książka traktuje Włochy i Włochów z jednakową uwagą. Zgłębia tajniki kraju i jego mieszkańców, od kalabryjskich wieśniaków do mediolańskich kosmopolitów, sięgając po ich słynne skarby; od etruskich posągów do promiennego obrazu "Narodziny Wenus" Botticellego. Specjalne eseje poświęcono włoskim pasjom - filmowi, modzie, operze i kuchni, a rozdział o historii opowiada burzliwe dzieje kraju, od założenia Rzymu prze Remusa i Romulusa, poprzez renesans i zjednoczenie do Mussoliniego i mafii (...)
Jest to kraj, który w znudzonych budzi wyobraźnię, w chłodnych i zrównoważonych pasję, w konwencjonalistach bunt. Włochy nie pozostawiają nikogo obojętnym, bez względu na to, czy będzie odpoczywał pod kolorowymi parasolami na plażach Riwiery, rozbił zakupy w Mediolanie czy pilnie zwiedzał muzea i kościoły. Każdemu turyście zostanie udzielona przyjemna lekcja życia. Bez względu na to, czy jego uwagę przykuje piękno fasady kościoła na doskonale proporcjonalnej "piazza", uwiedzie go aromat świeżo krojonej włoskiej szynki (prosciutto) czy znad filiżanki cappuccino wypatrzy szykownego przechodnia, dozna podobnego, nadzwyczajnego uczucia: nigdzie indziej samo życie nie wydaje się tak niezwykłe." - przytoczony fragment pochodzi ze wstępu Przewodnika Ilustrowanego po Włoszech wydawnictwa Berlitz.
Jakiś czas temu spędziłam godzinę w księgarni, przeglądając przewodniki, i ten wydał mi się najciekawszy. Bogato ilustrowany bardzo dobrymi zdjęciami (Johna Heseltine'a, Albano Guattiego, Francesa Gransdena, Phila Wooda i Billa Wassmana) zawiera sporą, konkretną dawkę informacji. Jest jak powieść, wciąga od pierwszych stron i choć na pierwszych zaprzestałam (zostawiając sobie tę przyjemność na włoską plażę) to jestem pewna, że dowiem się znowu coś ważnego, intrygującego, urzekającego o moim ulubionym wakacyjnym kraju, do którego właśnie niebawem wyruszam po raz dziewiąty w swoim życiu. Każdego roku jestem tak samo szczęśliwa, podekscytowana i spragniona tego specyficznego klimatu... a kiedy wrócimy za tydzień będę tak samo jak każdego roku tęsknić za pięknem tego kraju, bogatsza o kolejne zdjęcia, wspomnienia i fascynacje.