Jeden niewielkich rozmiarów listonosz, dwa nerwowo otwierane zamki, trzy dość sporej objętości paczki, pusty portfel ... i wolne przedpołudnie. Nie jestem w stanie opisać swej radości, bo nie mam na to czasu. Idę się z każdą książką zapoznać i znaleźć dla niej miejsce.
Już dawno tak wartościowego stosika nie ustawiałam, zawiera pozycje na które miałam wielką ochotę już dawno temu, ale zawsze było w domu coś co zalegało i warte było przeczytania (nadal takie książki mam, ale uzależnienie silniejsze :). Jednak zbliża się Tłusty Czwartek i Walentynki i może jeszcze jakieś święto o którym nie wiem, więc postanowiłam sobie zrobić prezenty. I oto są:
1) "W poszukiwaniu straconego czasu" Marcel Proust (tom 1-7, długo obserwowałam aukcje internetowe, żeby znaleźć cały komplet w dobrym stanie i w rozsądnej cenie. W końcu się udało.)
2) "Czarodziejska góra" Thomas Mann (zawsze bardzo chciałam mieć, opasłe 800 stron)
3) "Pani Bovary" Gustave Flaubert (wskazana przeze mnie na Walentynki od Drugiej Połowy)
4) "Biały kamień" Anna Bolecka ( zamówiłam po przeczytaniu wywiadu z autorką w "Hotelu Europa")
5) "I więcej nic nie pamiętam" Adina Blady-Szwajger (o lekarce, która przeżyła zagładę getta warszawskiego )
6) "Rzeczy pierwsze" Hubert Klimko-Dobrzaniecki (chyba jedyny nieprzemyślany zakup, ale może mnie urzeknie)
7) "Norwegian Wood" Haruki Murakami (prezent od Dosi na Walentynki - dziękuję :)
8) "Dostojewski - z umiarem i inne eseje" Thomas Mann (to akurat znalazłam w przecenach w naszej księgarni)
9) "O bibliotece" Umberto Eco (urocza mała książeczka na czas stania w korku)
10) "Cheri" Sidonie Gabrielle Colette (nowość wydana po raz pierwszy w Polsce po 90 latach od pierwszej francuskiej publikacji)
11) "Bunt ciała" Alice Miller (zakupiona wcześniej, o pisarzach - ofiarach złego traktowania w dzieciństwie Woolf, Proust, Kafka, Joyce, Dostojewski, Nietzsche, Czechow)
12) "Magia" Sandor Marai (ta też z wcześniejszej przesyłki)
13) "Przecudna" Grażyna Bełza (ta także, to druga książka mojej blogowej koleżanki GabiGabi)
14) "Rzeczywiste i nierzeczywiste staje się jednym ciałem. 111 wierszy" Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki
A teraz już znikam. Chciałabym dziś mieć służbę, która by mi obiad ugotowała i dziećmi się zajęła i pozałatwiała co załatwić trzeba ... nie obraziłabym się jakby też na jutro została.
Wasza dziś niezwykle szczęśliwa
Virginia