2008-03-20

Jesteśmy na celowniku

Przeczytałam dziś przy kawie pewien artykuł w typowo męskim magazynie o tym jak to facet powinien przedstawić kobiecie sposób na pozbycie się cellulitu. I dobrze, że wpadłam na niego zanim moja druga połowa zaczęła by rozmowę od zdania kochanie może zamiast wydawać nasze wspólnie zarobione pieniądze na kosmetyki niedziałające na cellulit, po prostu włóż buty.
Redaktorzy płci męskiej próbują w nim uzmysłowić mężczyznom, że to nasze marudzenie o pomarańczowej skórce jest nieuzasadnione, bo są sposoby na pozbycie się tej naszej bolączki.
I mimo iż wydawało mi się, że cellulit jest permanentnie od lat osobistą tajemnicą kobiet, ukrywaną, maskowaną, niekochaną i przeklinaną, to jednak się myliłam i w męskich czasopismach jesteśmy w bardzo pragmatyczny sposób przedstawione jako lenie, nie robiące nic aby się cellulitu pozbyć. Więc jeżeli zauważycie, że wasz facet zaczyna bacznie przyglądać się waszym pośladkom, to miejcie świadomość tego, że nie szuka on tam cellulitu, bo większość z nich nie ma pojęcia jak on wygląda. Znakiem rozpoznawczym waszej systematyczności dla facetów według tego artykułu ma być fakt, czy na naszych tyłkach widnieje odcisk po siodełku z roweru. Jeżeli takowy tam jest, to jesteście naznaczone próbą walki z cellulitem, a jeżeli takowego odcisku na waszej dupci nie ma, to nie ważcie się marudzić i żądać forsy na kremiki.

I tym sposobem drogie Panie zachęcam do czytania męskich magazynów, bo w takowych możecie dowiedzieć się, że:
Aby Twoja kobieta skutecznie pozbyła się cellulitu, przekaż jej delikatnie następujące informacje:
- musi biegać 3 razy w tygodniu po 40 minut
- musi 3 godziny tygodniowo jeździć na rowerze
- musi 3 razy w tygodniu chodzić na basen
- musi odbyć serię masaży co najmniej 10 po 3 w tygodniu
- musi przestać zażywać leki antykoncepcyjne
- musi rzucić palenie i picie kawy
- musi ograniczyć spożywanie soli
- musi pić dwa litry dziennie wody
- musi pić herbatę ze skrzypu lub zieloną
- nie może kąpać się w gorącej wodzie
- nie może jeść zbyt dużo soli
- nie może jeść zbyt tłustych mięs
Od dzisiaj będę systematycznie śledzić gazety mojego męża, bo jestem ciekawa czego jeszcze w tak bardzo delikatny i perfidny sposób uczą kontrolować naszych facetów. Wiem też, że jak będę chciała kupić sobie drogi krem to, żeby nie marudził to najpierw muszę odcisnąć sobie coś na tyłku, nie ważne co, mam nadzieję, że linijką odmierzał nie będzie.
Pozdrawiam wszystkie posiadaczki pomarańczowej skórki :)