2010-12-06

Karuzela z prezentami


Pozazdrościłam wszystkim tym, którzy rozdają prezenty i poprosiłam Mikołaja, by wygrzebał coś na dnie swojego czerwonego worka specjalnie dla Was. Wiecie co lubię najbardziej prawda?  Oczywiście, że moje dzieci :). Ale dzieci Wam nie oddam, co domyślam się zostanie zrozumiane. Kocham też kawę od lat, książki od lat, migdały od miesiąca... A zatem mam dla dwóch osób, które wyłonimy drogą losowania, mikołajkowe prezenty. Takie, które będą się kojarzyć ze mną (no chyba, że ktoś zje migdały :). Żartuję, migdały są do zjedzenia.

Zestaw nr 1
Pierwszy prezent to szósta, najnowsza książka Moniki Sawickiej  pt."Szeptem". W niej, dzięki uprzejmości pisarki, znajduje się moje skromne objętościowo opowiadanko pt."Bezszelestna". Podobno całkiem dobre, co stwierdziło kilka najbliższych mi osób, ale oni zawsze tak mówią, a ja czuję niedosyt twórczy. Mam ochotę pociągnąć ten temat dalej, może wówczas będę bardziej zadowolona. Choć wątpię, bo ja krytyczna wobec siebie jestem w każdej sferze życia. Poza tym czasu nie mam. Normalnie nie mam czasu. To jakieś nienormalne. Niemoralne wręcz.
A drugi prezent to filiżanka do espresso, którą popijam namiętnie każdego dnia (oczywiście ze swojej filiżanki, ta jest nowa, przywieziona z Włoch tego roku) ale wypełniona nie kawą, lecz prześladującymi  mnie ostatnio migdałami w czekoladzie i cynamonie :)
Zestaw nr 2
Kartka świąteczna wykonana ręcznie przez Asię będzie dodana zarówno do książki, jak i do filiżanki z  migdałami (zerknijcie jaki piękny prezent zrobiła dla mnie Asia. Dziękuję raz jeszcze. Uwielbiam ten wiersz).

Proszę o zapisy, kto ustawia się do kolejki do losowania, z zaznaczeniem po który zestaw. Wśród chętnych w środę 8 grudnia wieczorem dzieci dokonają losowania. Charlie wybierze książkę, a Lola filiżankę pełną migdałów. Kartki wypiszę osobiście świątecznymi życzeniami. Hohoho... no to poszalałam :)

Mam nadzieję, że miło spędziliście dzień myśląc o tym przesympatycznym staruszku. Ja miałam w cholerę roboty i skończyłam pracę pół godziny temu. A teraz lepiej już pójdę spać, bo jeszcze zjem komuś migdały :)
Dobranoc.