2012-10-16

Są dni kiedy mniej czytam


wolne chwile spędzam wówczas na cięciu, szyciu i zabawie papierem. Coraz rzadziej, i nie zapowiada się by to miało ulec polepszeniu, ale lubię to robić i na dobre stolika roboczego nie zdemontuję. Styl vintage od zawsze mnie fascynuje, lubię nawiązywanie do poprzednich epok w różnych dziedzinach. Nawet takich prozaiczno-notesowych, choć to typowy vintage nie jest. Ale ma klimat, którego nie wzniecą notatki na monitorze. Jednak papier to papier, notes to notes, pióro to pióro. Sama bez notatnika nie ruszam się z domu. Nie tego akurat, bo ten zrobiłam na prezent, ale dla siebie kiedyś taki też zrobię. Wywołał wzruszenie, więc warto było się kłócić z maszyną do szycia i zjeść torebkę galaretek w czekoladzie na wagę. I nie ważne ile ich było na tej wadze :)




więcej na jego temat tutaj www.virginia-scrap.blogspot.com