2010-10-16

Witam pod nowym adresem


Planowałam tę przeprowadzkę od dawna, z wielu powodów, zarówno technicznych jak i osobistych, nad którymi nie będę się rozwodzić, bo jest ich zbyt wiele i tak naprawdę nie mają już żadnego znaczenia. Starego klucza nie wyrzucam, zamknęłam tylko za sobą tamte drzwi, jednak znam siebie i wiem, że będę się czasami zakradać, przecierać kurz na oknach, by przypomnieć sobie komentarze, których przenieść się nie udało... mam nadzieję, że nie macie mi tego za złe i zrozumiecie moją potrzebę zmiany.
Dziś, po kilku tygodniach malowania nowych pokoi wpisami z poprzedniego bloga, czuję na skórze te wszystkie słowa minionych lat i tak mi raźniej, jakbym za ucho trzymała ulubioną maskotkę z dzieciństwa. Sentyment do http://virginia79.blog.onet.pl/ pozostanie we mnie na zawsze... jak do wszystkiego co pierwsze, i mam nadzieję, że stary blog mimo wszystko z sieci nie zniknie.
Tymczasem Karuzela kobiecego życia kręci się dalej... będzie mi bardzo miło, jeśli nadal będzie mi towarzyszyć.