2012-10-02

raz jeszcze Blumka


Pozostając w tematyce obozowej przypomniała mi się praca, która na zawsze pochłonęła kilka moich łez. Farba akrylowa nie wykazała sprzeciwu, wręcz przeciwnie, wchłaniała je rozjaśniając błękit niezapominajek. Pierwszy raz tak bardzo przeżywałam to co wytwarzam, bo temat niezwykle dla mnie ważny. Zagłada. Dwieście dzieci z Domu Sierot Janusza Korczaka wraz z nim, Stefanią Wilczyńską i pozostałymi pracownikami, zginęło w Treblince, prawdopodobnie zaraz po wyjściu z wagonów, 5 sierpnia 1942. Blumka, z książki autorstwa Iwony Chmielewskiej, choć jest postacią fikcyjną, mogła być wśród nich. Dzieci przecież pisały pamiętniki, których już nie ma, ale pamiętamy...

Więcej o książce "Pamiętnik Blumki" pisałam tu i tu.

Pracę zrobiłam w ramach podziękowań za mój ulubiony picture book dla pani Iwony Chmielewskiej.

Więcej o Januszu Korczaku napisałam do nowego 44 numeru kwartalnika literacko-artystycznego "sZAFa" , który ukaże się już na dniach.