2009-06-30

Nocny apel

Pogoda nas nie rozpieszcza. Chmury marszczą się nad głowami, straszą różnymi odcieniami szarości i wiecznie płaczą. Przez ogródek przepłynął nam wodospad. Pod drzwi próbował podpłynąć potoczek, ale w ostatnim momencie zmienił zdanie. Droga do działki obok odpłynęła w pole, piaskownica przebrała, wierzba naprawdę płacze... czy to się kiedyś skończy?
Czy tego roku lato przechodzi menopauzę???

Dzieci zaczynają wariować.
Ja pomału też.
Zrobiliśmy już całe mnóstwo rysunków, zbudowaliśmy zoo z klocków, przetestowaliśmy kalosze i przeczytaliśmy wszystkie 30 Franklinów.
Nie mam już pomysłów...
Jedynie ten dzisiejszy odświeżył mi mózg jak multiwitamina, a może by tak jednak wywieźć ich na tydzień nad morze???

Czekam kochani na Wasze propozycje. Bo ja przegrzebałam internet i nie mam pojęcia do którego miasteczka nad polskim morzem zapukać :(
Oprócz Łeby, bo tam już byliśmy.
HELP !!!

Wasza deszczem nasączona
Virginia